Forum o rocku i metalu
Death jest zespołem ważnym dla deathmetalu, żeby nie powiedzieć najważniejszym.Według mnie to co prezentuje jest niesamowite,ciężkie i brutalne. Dla mnie przeszedł do historii jako najbrutalniejszy zespół świata- riffy gniotą ryj, są wolne ciężkie i brutalne. Death nie prezentuje bez-mózgej sieki- chociaż ma kawałki szybkie i agresywne (choć ciągle zostają brutalne)."Leprosy" jest dla mnie płytą szlachetną, oraz naprawdę dobrą więc właśnie z tego powodu dziś zajmę się recenzją właśnie jej.
Pierwsza płyta death "Scream Bloody Gore", pozwoliła death zadebiutować, była średnia i na 100% nie prezentowała tego czym death miał zostać w przyszłości. Leprosy, zaś jest skierowane w kierunku dalszych dokonań zespołu.Zaczyna się od ciężkiego Leprosy, niestety w uszy od razu rzuca się słabość nagrań (choć nie taka zła na tamte czasy).Brutalne old-schoolowe riffy od razu gniotą ryj, takie "Pull the Plug" czy "Born Dead" to świetne death metalowe kawałki. Płytę trzeba też docenić, ponieważ jest ona przykładem gitarowej techniki-Lider grupy samemu musiał nagrywać basy, ponieważ basiści sesyjni nie byli wstanie tego zrobić. Solówki rażą, chociaż znowu w ich słuchania przeszkadza jakość. Dobra porządna płyta-trzeba ją mieć.
4/6
1. "Leprosy" (Schuldiner) – 6:19
2. "Born Dead" – 3:25
3. "Forgotten Past" – 4:33
4. "Left to Die" – 4:35
5. "Pull the Plug" (Schuldiner) – 4:25
6. "Open Casket" – 4:53
7. "Primitive Ways" (Rozz) – 4:20
8. "Choke on It" – 5:54
Offline