Forum o rocku i metalu
Ostatnio poznałem takiego jednego kolesia, który mówił że słucha metalu, że zuoo, satan itp. więc ja ucieszony, że być może znalazłem bratnią duszę zaraz wypytałem czego słucha... on odpowiedział mi: "głownie to słucham rolling stonesów i emocore`a" .... Ale dobra myślę że pewnie nigdy nie usłyszał dobrej muzyki czy coś w tym stylu, więc począłem próby nawracania go na jedyną właściwą muzykę - DEATH METAL!!!! Jednak próby okazały się bezsensowne..." A ten "nerkal" to ma słaaaby growl ;P , perkusista cienki jest, a gitarzysta to gra na 2 strunach" - oto wyniki puszczenia mu Behemotha, ale jeszcze mam nadzieję że nie jest do końca stracony... Spróbowałem z punkiem i hardcorem. "nie mają pałera". No to trash metal "" (jedyna reakcja), potem jeszcze pokazałem mu parę gatunków i nic mu się nie spodobało....
Niestety coraz więcej jest takich osób... (tutaj następuje płacz nad losem ludzkości)
Offline
Jak byłem mniejszy to słuchałem innej muzyki niż teraz , najczęściej puszczałem sobie to co starsi bracia .Taką styczność z metalem miałem jak słuchałem Linkin Park'u potem to były jakieś Trance, Pop ale zdarzały się też rockowe kawałki które bardzo lubiłem...pamiętam jak wziąłem płytę Nirvany i se puściłem na CD akurat leciało Smells Like Teen Spirit i przyszła stara i wyłączyła bo powiedziała że ta muzyka zagłusza...
Jeżeli chodzi i rock i prawdziwy metal to zaczęło się jak wziąłem Mp3 od brata i przesłuchałem kilka piosenek SOAD'u i najbardziej spodobało mi się Toxicty . Z czasem słuchałem coraz więcej piosenek ww. zespołu. Potem doszła Nirvana...i przez pewien czas słuchałem ciągle tego i SOAD'u... potem przesłuchałem Lez Zeppelinów i kilka piosenek Maidenów , zacząłem mieć coraz większą zajawkę . Potem był HIM -_- ( nie no niektóre piosenki są dobre) , wsłuchiwałem się w Beatlesów , później Metallica ...Korpiklaani. I tak zostało...a teraz jest zajawka na thrashe i dead'y
Czasami lubię sobie wrócić do muzyki którą kiedyś słuchałem . Jeżeli chodzi o styl to nie jestem jakiś tam metal co chodzi w koszulce Behemota i mówi ciągle Satan no może troszkę ;p
ps. Emocore -_- żal
Ostatnio edytowany przez Kurt (2009-09-15 08:48:10)
Offline
Wina stereotypów; ludzie ciągle myślą że jeśli ktoś słucha metalu, to podpala kościoły, śmierdzi siarką, gwałci koty i zjada dziewice (a może na odwrót? ). Sam czasem mówię szatanami itp. ale notorycznie, i bardziej dla śmiechu.
Kawa napisał:
Ale dobra myślę że pewnie nigdy nie usłyszał dobrej muzyki czy coś w tym stylu, więc począłem próby nawracania go na jedyną właściwą muzykę - DEATH METAL!!!! Jednak próby okazały się bezsensowne..." A ten "nerkal" to ma słaaaby growl ;P , perkusista cienki jest, a gitarzysta to gra na 2 strunach" - oto wyniki puszczenia mu Behemotha, ale jeszcze mam nadzieję że nie jest do końca stracony...
Ja po pierwszych przesłuchaniach nie przepadałem za wieloma zespołami, a teraz mam na dysku ich całe dyskografie ;P Wyrobi się chłopak.
Offline
a ja tworze nowy gatunek . LoffciamCore i jestem Słitaśny jak cipka dody.
..
jebać to,chuj wam do tego,niech se bedzie kim chce.. moze znormalnieje... i przerzuci sie na normalna muze.. a moze zacznie sluchac tede. jego sprawa.
Offline
Do niektórych rzeczy trzeba dojrzeć. Do muzyki też to się tyczy.
Przykład mojego brata - zaczynał od Linkin Parka, poprzez Papa Roach, Slipknota i inne core'y, a teraz coraz częściej grzebie mi w muzyce podbierając bardziej deathowe kawałki ; ) Będą z niego ludzie
Offline